Coś o góralskim czasie Adwentowym...
- W kiyrpcach ku niebu
- 6 gru 2021
- 2 minut(y) czytania
Tak, tak, to już ten czas. Pozostało kilka tygodni do Świąt Bożego Narodzenia. W radiu usłyszeliśmy pierwsze „Last Christmas” oraz „All I Want For Christmas Is You”- być może troszkę żartobliwie ze strony dziennikarza radiowego, jednak uświadomiło nas, że to już niedługo! W dalszym ciągu nie zapominajmy ze czas przygotowań do Świat Bożego narodzeni, czas Adwentu jest zarówno ważny i wyjątkowy.
Każdy rejon Polski ma swoje charakterystyczne, wyjątkowe obrzędy, które powinniśmy podtrzymywać. Gdy w 1964 r. Karol Wojtyła, ówczesny biskup krakowski, odwiedził dekanat zakopiański powiedział o Góralach, że jest to jedyne w swoim rodzaju społeczeństwo, które nosi w sobie znamiona wielkiej polskiej tradycji. Tak wielkiej, że trzeba żeby ona trwała nadal, żeby żaden obyczaj, żaden styl i moda współczesności, tej wielkiej podhalańskiej tradycji nie zniszczyła i nie wyparła.
Jeśli chodzi o kulturę i tradycje, to akurat na terenie Podhala- było, jest i będzie to święta rzecz. Adwent w Podhalańskich domach to czas przepełniony modlitwą, wyciszeniem oraz generalnym przygotowaniem się do Bozego Narodzynio. Roraty odgrywają główną role przygotowania duchownego mieszkańców Podhala. Rodziny zapełniają kościoły licznie w każdej Podhalańskiej wsi. Znacznym też symbolem Adwentu na Podhalu to zmiana ubioru kobiet, przez cztery tygodnie gaździny nie zakładały paradnych strojów, głowy nakrywały chustkami w ciemnych barwach. Adwent to również czas wstrzemięźliwość w jedzeniu. Taka ta pobożność góralska.
No ale...nie ukrywając prawdy, wraz z duchowością górali przychodzi porządek domowy. I właśnie tutaj zaczyna się "magia" Adwentowa. Generalne sprzątanie Chałupy! No tak, gorcki musom być wymyte, płazy wypucowane na glanc, foszty błyszczą się, pokrowce wyszorowane.. no i te okna! Wszyscy myją okna! Ahh, ten meczący i pracochłonny czas przygotowania na przyjście Dzieciątka!
To wszystko sprawia, że nikt nie próżnuje. Oczywiście, to wszystko na większą chwałę Bożą !
P.s. Ośmieliłem się raz zażartować; "No tak, jak nie umyjes Mamo okiyn to napewno u nos Pon Jezus sie nie narodzi" ... ufff....ośmieliłem się raz i więcej tego nie powtórzę. Jeśli chodzi o te okna, to Gaździny biorą je naprawdę serio. :)

Comments