Jak powstały gwiozdy w niebie
- W kiyrpcach ku niebu
- 2 lut 2021
- 2 minut(y) czytania
Napisal Michał Balara
Frydman wr. 1939.
Seł se roz Ponjezus z Matką Boską chodnikiem popod Tatry w strone Hawrana i Murania. Szli kawołek i Ponjezus zacon płakać, bo mu sie cnielo, patrzy na niebo i osprawio do Matki Boskiej:
-Dej mi to koło- i patrzoł Ponjezus na słonko, co jasno świeciyło.
Matka Bosko z Poniezusem, jak święty Pieter otworzył dźwierze, wesły do nieba. Wtedy Matka Boska siongnęła do nieba i zdjena z niego słonko. Poniezus sie uciesoł słonkiem. Tuloł se słonecko i bawioł sie. Zatulało sie słonecko i uderzyło o brame niebieskom. Wtedy pukło i rozbiło sie słonecko na kawałki. Poniezus zacon płakać, ze sie mu tak stało ze słonkiem. Matka Bosko usłysała, ze ftosik płace w niebie. Posła ku bramie i widziała, ze to Poniezus płace i spytała sie go:
-O co płaces?
Poniezus jej odpedzioł:
-Rozbiło sie mi siumne słonecko.
Wtej Matka Bosko pozbierała, kawołki słonecka i rozruciła ik po całym niebie. Od tego casu mome gwiozdy na całym niebie.
Potem Matka Bosko zrobieła wielkom kule i momy opróc gwiozdek na niebie we dnie słonecko, co nom jasno świeci.

Balara Michał (19 VIII 1904 Frydman - 4 VIII 1988 Nowy Targ). Pochodził z pol. rodziny we Frydmanie. Zasłużony działacz na Spiszu Pol. i na Podhalu, z zawodu nauczyciel. Po nauce w szkole podst. (wówczas węgierskiej) w rodzinnej wsi, przeszedł kolejno przez węg. i słow. gimnazja w Podolińcu i Lewoczy oraz seminarium nauczycielskie w Nowej Wsi Spiskiej. Wyższe Kursy Nauczycielskie ukończył w Krakowie. W latach międzywoj. był nauczycielem w Krempachach (1923-24), Frydmanie (1924-35) i Nowym Targu (do wiosny 1940). Ponadto w 1936 zorganizował pierwszą szkołę podst. w Falsztynie, a w 1936-39 był także redaktorem nacz. "Gazety Podhala". Przed samą wojną pomagał żołnierzom i oficerom czechosł. przejść przez granicę do utworzonego w Polsce Legionu Czechosłowackiego (pod dowództwem płk Ludvika Svobody).
W czasie II wojny świat. musiał pracować poza Podhalem, na Słowacji, a po wojnie w szkołach powiatu myślenickiego. W 1972 jako emeryt wrócił do Frydmana i Nowego Targu. Działaczem Związku Podhalan był od 1924, a w 1981 został jego członkiem honorowym.
B. przez wiele lat spisywał w pol. gwarze spiskiej opowiadania lud., które częściowo opublikował od 1931 po czasopismach, np. "Gaz. Podhalańska", "Gaz. Podhala", "Orli Lot", "Płomyk", "Głos Młodzieży Wiejskiej", "Wieś", a także w kalendarzu "Przyjaciel Spisza i Orawy". Tematyka niektórych opowiadań jest tatrzańska. Ogłaszał również artykuły na różne tematy związane ze Spiszem, Podhalem i Orawą, aż do 1984.
Wybór swych opowiadań wydał B. osobno w dwóch książkach. Pierwsza to Spiski kotlik dukatów (Kr. 1980); tu znalazły się m.in. powiązane z Tatrami opowiadania: Latający mnich w Czerwonym Klasztorze i Jak zorzanie wielkoludowi z worka uciekli. Druga książka to Na Spiszu; obrzędy ludowe, opowieści i bajdy (Wa. 1986); tu również jest tematyka tatrzańska. Wcześniej 11 opowiadań B. znalazło się w zainspirowanej przez niego książce Andrzeja Jazowskiego Opowieści ludu spiskiego (Wa. 1967).
B. opublikował również trzy zbiory szkiców hist.: Szkice spiskie z czasów niedawnych (Nowy Sącz 1985), Na południowych kresach; obrazki z przeszłości Spisza (Nowy Sącz 1987) oraz Wspomnienia i relacje z historii Spisza i Podhala (Nowy Sącz 1987).
Comments